Koncert "Zoo" Katarzyny Groniec inaugurujący w Dębnowskim Ośrodku Kultury Rok Kulturalny 2017/2018 był niewątpliwie dużym wydarzeniem. Spotkanie ze wspaniałą artystką odbyło się 7.10.2017 r.
Czy możliwe jest zaistnienie Przestrzeni w wymiarze, określanym jako swoisty Czas poza Czasem? Jakie warunki muszą być spełnione, aby mogło się To stać i skąd wiadomo, że To się właśnie dzieje? Odpowiadając na pierwsze pytanie stwierdzam, że czasami wystarczy wejść na salę, zamknąć za sobą drzwi, usiąść wygodnie na krześle i dać się poprowadzić nieokreślonym wibracjom, sprawiającym, że w jednej chwili, czujesz ciarki na całym ciele... Takie zjawisko, w moim odczuciu i odczuciu wielu innych osób, z którymi miałam przyjemność rozmawiać po fakcie, miało miejsce w sobotę, 07.10.2017r, w głównej sali Dębnowskiego Ośrodka Kultury. A wszystko za sprawą charyzmatycznej, cudownej i niezwykle utalentowanej artystki - Katarzyny Groniec.
Koncert rozpoczął się z opóźnieniem spowodowanym awarią prądu w całym mieście. Zgromadzona publiczność składała się zarówno z osób, które wcześniej nie miały styczności z twórczością piosenkarki, jak i takich, które znają na pamięć listę utworów, na każdej wydanej przez nią płycie. Ja znajdowałam się gdzieś pośrodku; utwory Pani Katarzyny są mi znane, jednak nigdy nie uczestniczyłam w jej koncercie. W zasadzie słowo "koncert", nie oddaje w pełni specyfiki tego, co wydarzyło się na scenie. Od pierwszych sekund bowiem zabrani zostaliśmy w magiczny świat cudownych dźwięków i przepięknych tekstów Agnieszki Osieckiej. Oprawa wizualna widowiska to perfekcja w czystej postaci; Magdalena Falkowska ( manager) doskonale wiedziała, jak stworzyć niesamowity klimat, kontrolując zarówno oświetlenie jak i pojawiające się w tle wizualizacje. Zespół także przedstawił się jako profesjonaliści w każdym calu. Wykwintne aranżacje niekiedy płynęły powoli, leniwie, a niekiedy zahaczały o szaleństwo i psychodelę ( "Danse Macabre") . No i Ona- filigranowa, elegancka postać, stojąca boso przed mikrofonem. Chwilami zastanawiałam się, czy słuchać jej hipnotyzującego głosu z zamkniętymi oczami i chłonąć każdą nutę, czy jednak śledzić każdy gest, bowiem ruch sceniczny, Pani Katarzyna także zaprezentowała arcyciekawy. Nie można było oderwać od niej wzroku; widać, że scena to jej żywioł i że pragnie całą sobą przekazywać to, co jej w duszy gra. Każdy z zaprezentowanych szesnastu utworów był oddzielną, ale spójną z całością podróżą. Artystka zamknęła nas niczym w bańce mydlanej metafor, a my- oczarowana publiczność- nie chcieliśmy, aby ta bańka pękła i do ostatnich dźwięków delektowaliśmy się całym widowiskiem... Po zakończeniu można było kupić jedną z wielu płyt piosenkarki, dostać od niej autograf i zapozować do zdjęcia.
Koncert "Zoo" inaugurujący w Dębnowskim Ośrodku Kultury Rok Kulturalny 2017/2018 był niewątpliwie dużym wydarzeniem. Zapadnie on w pamięć tym, którzy zachcieli w nim uczestniczyć. O tym, że sprawił on satysfakcję także samej artystce może świadczyć wpis jaki zostawiła w kronice: "Bardzo dziękuję!!! Choć nie wyglądało to różowo, (PRĄD!!!!! :-) ), cudownie zakończył się ten dzień. Publiczność warta grzechu! K. Groniec". My również dziękujemy :-) I żywimy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości spotkamy się jeszcze raz.
Elżbieta Jurek DOK