Pamięci Weteranów Wojennych
7 maja br., w przeddzień 72. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie w naszym mieście zorganizowano uroczyste obchody tego ważnego wydarzenia.
Zaczęły się one mszą świętą odprawioną w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła celebrowaną przez ks. proboszcza Henryka Łąckiego w intencji żołnierzy polskich poległych na wszystkich frontach drugiej wojny światowej oraz tych żyjących, którym dane było przeżyć wojenną zawieruchę. Po uroczystej liturgii uczestnicy uroczystości, prowadzeni przez członków Kapeli „Dębniacy”, udali się na Promenadę Pamięci. Tam nastąpił kulminacyjny punkt obchodów rocznicowych, jakim było poświecenie i odsłonięcie Kamienia Pamiątkowego w hołdzie bohaterom II wojny światowej, kombatantom i inwalidom wojennym. Zaproszenie organizatorów przyjęli i w uroczystości uczestniczyli: Piotr Downar - burmistrz Dębna, Jan Knapik - zastępca burmistrza, Danuta Patkowska - starosta myśliborski, Paweł Chrobak przewodniczący Rady Miejskiej, radni miejscy: Krystyna Zioła, Dorota Latuszek, Dariusz Gaczyński, Grzegorz Kulbicki, Władysław Sokalski i Adam Kaczmarczyk, sekretarz gminy Anna Szymczyk oraz liczni mieszkańcy. Obecne były poczty sztandarowe organizacji kombatanckich. Szczególnie mile witani byli goście ze Szczecina: Janina Koptas - prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, członek władz centralnych tego związku płk Leon Bodnar, Kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari, żołnierz 1 Armii WP, uczestnik walk o Warszawę, Wał Pomorski i Kołobrzeg oraz płk Stanisław Kimszal, były partyzant AK, prezes Zarządu Okręgowego Związku Inwalidów Wojennych RP z towarzyszącymi mu oficerami. Prowadzący uroczystość Adam Kaczmarczyk nawiązując do wydarzeń rocznicowych, wspomniał o skutkach jakie przyniosła wojna i wkładzie, jaki w ostateczne rozgromienie faszyzmu wnieśli żołnierze polscy. Do zebranych zwrócił się też w serdecznych słowach burmistrz Piotr Downar oraz pani prezes Janina Koptas, która w imieniu władz wojewódzkich stowarzyszenia wyraziła gorące podziękowania władzom samorządowym Dębna za wspieranie działań środowiska weteranów wojennych. Gratulowała też członkom zarządów kół dębnowskich organizacji kombatanckich podjęcia inicjatywy upamiętnienia bohaterów wojennych.
Następnie płk Stanisław Kimszal odznaczył Medalami 95-lecia Związku Inwalidów Wojennych RP obecne na uroczystości sztandary obu związków kombatanckich oraz Piotra Downara. Po odśpiewaniu wraz z Kapelą „Dębniacy” „Mazurka Dąbrowskiego”, ks. Henryk Łącki poświęcił Kamień Pamiątkowy, którego odsłonięcia dokonali: płk Leon Bodnar, płk Stanisław Kimszal oraz kpt. Ryszard Czaczka, były żołnierz Armii Krajowej, przedstawiciel tak nielicznych już dębnowskich weteranów wojennych. Po złożeniu wiązanek kwiatów oraz zapalonych zniczy wykonano pamiątkowe fotografie, po czym organizatorzy wraz z zaproszonymi gośćmi udali się do DOK- u na tradycyjny posiłek.
Posadowiony na Promenadzie Pamięci Kamień Pamiątkowy Bohaterów II Wojny Światowej to kolejny widoczny symbol poświęcony Tym, którzy od wschodu ku zachodowi oraz z południa ku północy tej Ziemi kroczyli nie szczędząc krwi ani własnego życia, by nasza Ojczyzna była wolna i niepodległa. Ofiarowany jest on, także tym, którzy są jeszcze wśród nas i przekazują swoje przeżycia młodemu pokoleniu, tak, by w ten sposób polski patriotyzm nigdy nie zaginął. Stawiając ten kamień pragniemy, by nie zaginęła pamięć o polskich bohaterach czasów wojny, którzy patriotyzm mieli zawsze w sercu. Ten kolejny Znak Pamięci obejmuje żołnierzy wszystkich polskich formacji wojskowych walczących pod różnymi sztandarami na wszystkich frontach II wojny światowej, nie dzieli ich na tych lepszych i gorszych, ważniejszych i mniej ważnych. Prowadzący uroczystość przywołał słowa z przemówienia Prezydenta RP Andrzeja Dudy, które wygłosił na cmentarzu żołnierzy 1 Armii WP
w Starych Łysogórkach: „Krew przelana za ojczyznę jest jedna. Krwi przelanej za ojczyznę nie wolno w żaden sposób dzielić i nie wolno w żaden sposób dzielić tych, którzy za nią polegli”. Na takie słowa wielu weteranów wojennych czekało od dawna.
Następnego dnia, tj. 8 maja br., przedstawiciele władz samorządowych: Piotr Downar burmistrz, Paweł Chrobak przewodniczący Rady Miejskiej,
Adam Kaczmarczyk I wiceprzewodniczący i Krystyna Zioła przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Ochrony Zdrowia oraz Andrzej Kowalski komendant Hufca Pracy z przedstawicielami młodzieży złożyli kwiaty i znicze na symbolicznym Grobie Nieznanego Żołnierza na cmentarzu komunalnym przy ulicy Kościuszki.
Narodowy Dzień Zwycięstwa to obchodzone 8 maja święto państwowe ustanowione na mocy ustawy sejmowej w kwietniu 2015 roku. Ma ono na celu upamiętnienie zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Ustawa ta zniosła jednocześnie dekret z 8 maja 1945 r. który ustanawiał Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności obchodzone dotychczas 9 maja. Nowe państwowe święto ma licznych zwolenników, ale niestety, też i przeciwników, którzy twierdzą, że zakończenie II wojny światowej nie było ostatecznym zwycięstwem narodu, ponieważ w maju 1945 zakończyła się „niewola niemiecka", ale naród polski popadł na następne dziesięciolecia w inną niewolę „sowieckiego despotyzmu". Słyszy się także głosy, że z tego powodu w ogóle nie powinno się w Polsce obchodzić dnia upamiętniającego zakończenie II wojny światowej. Jego zwolennicy natomiast podkreślają, że dzień zakończenia II wojny światowej nie jest dniem wolności, bo Polska jej rzeczywiście całkowicie nie odzyskała, ale jest to jednak dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Twierdzenie, że nie było to zwycięstwo, jest fałszowaniem historii, bo jednak okupacja hitlerowska była kompletnym koszmarem nieporównywalnym do czasów stalinowskich, to nie były dwie symetryczne okupacje. Wojsko Polskie walczące na różnych frontach II wojny światowej stanowiło czwartą siłę zbrojną koalicji antyhitlerowskiej. Żołnierz polski w wielu bitwach wykazał się najwyższym kunsztem i bezgranicznym poświęceniem. Na polach bitewnych złożył jakże obfitą daninę krwi. Na wielu polskich cmentarzach rozsianych szeroko w świecie stojące szeregi, nie tylko białych krzyży, świadczą, że „tam Polak z honorem brał ślub”. Od dwóch lat nasze władze państwowe oficjalnie nie organizują w stolicy kraju uroczystych obchodów tego święta. Natomiast czynią to poszczególne lokalne samorządy. W naszym mieście jak przedstawiliśmy to powyżej święto to było obchodzone.
Jako osoby, które od szeregu lat ściśle współpracują z odchodzącym już z tego świata środowiskiem dębnowskich kombatantów i Sybiraków uważamy, że obowiązkiem pokolenia urodzonego po zakończeniu tej strasznej wojny, jest zachować pamięć o ludziach czasu wojny, szanować i doceniać ofiarę jaką złożyli, aby pokonać śmiertelnego wroga. Czy możemy o tym wszystkim zapomnieć ? Coraz częściej daje się słyszeć w naszym kraju głosy, które starają się usunąć w cień dokonania żołnierzy, szczególnie 1 i 2 Armii Wojska Polskiego, którzy świętowali radośnie koniec wojny w maju 1945 r. i zastąpić to historią o tragicznym losie żołnierzy określanych mianem „wyklętych”, którzy nie pogodzili się z podległością narzuconą nam przez system komunistyczny i podjęli w latach powojennych nierówną walkę o pełną niepodległość. Szanując ich poświęcenie dla ojczyzny uważamy, że w naszej narodowej pamięci jest miejsce dla jednych i drugich. Przecież od kilku lat także w Dębnie 1 marca obchodzimy ustanowiony przez Sejm Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Nie potrzeba, jak to sugerują niektóre środowiska, usuwać jednego święta i zastępować je drugim. Można i należy uroczyście obchodzić oba. Choćby dlatego, że jak mówi stara maksyma: „narody, które tracą pamięć, tracą życie”. Inna głosi, że naród powinien szanować swoją przeszłość i troszczyć się o to, by pamięć trwała. Jeśli odrzucimy święto - Narodowy Dzień Zwycięstwa, to tak, jakbyśmy powiedzieli tym nielicznym żyjącym jeszcze weteranom wojennym, ale także tym, którzy spoczywają na cmentarzach na Monte Cassino, w Loreto, w Wałczu, Starych Łysogórkach, Zgorzelcu i tysiącach innych miejsc, że ich poświecenie, trud i ogrom przelanej krwi nic dla nas nie znaczą, że to wszystko nie miało sensu i nic nas to nie obchodzi. Czy będziemy do tego zdolni? Czy potrafimy to powiedzieć? Pamiętajmy o tym choćby i dlatego, że jak głosi inna jeszcze mądrość: „Naród, który nie zna swej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie”. Róbmy też wszystko, aby najmłodsze pokolenie Polaków nauczyć szacunku dla dokonań pokolenia ich pradziadków i dziadków. Jakże wymowne były pytania zadawane często przez weteranów wojennych podczas uroczystości : Gdzie jest młodzież i dzieci, gdzie są ich rodzice? Niech one pobudzą nas do myślenia i skutecznego działania.
Organizatorzy rocznicowych uroczystości, członkowie zarządów: Związku Kombatantów RP i BWP oraz Związku Inwalidów Wojennych RP składają serdeczne podziękowania władzom samorządowych za realizację złożonego wniosku o posadowienie Kamienia Pamięci Bohaterów II wojny światowej, ks. proboszczowi Henrykowi Łąckiemu, Kapeli „Dębniacy”, Zbigniewowi Podzińskiemu - komendandotowi Straży Miejskiej i funkcjonariuszom, Krzysztofowi Zaborskiemu, dyrektorowi Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 oraz uczniom, którzy tworzyli poczty sztandarowe, władzom związków kombatanckich ze Szczecina, pani Zborowskiej za użyczenie sprzętu nagłaśniającego, dyrektorowi i pracownikom Dębnowskiego Ośrodka Kultury za użyczenie pomieszczeń oraz wszystkim osobom, które uczestniczyły w naszym wspólnym święcie.
Adam Kaczmarczyk
Władysław Sokalski